Recenzja książki "Śpij Aniele Mój/Bez Kolacji" Lecha Janerki
Tomik - wybór Filipa Zawady z serii „33 piosenki na papierze”
zatytułowany jest „Śpij Aniele Mój / Bez Kolacji” i znajdują się w nim teksty
33 piosenek Lecha Janerki – jednego z najważniejszych polskich muzyków
rockowych, świetnego pisarza tekstów – o czym się przekonałem czytając ten
tomik.
Do lektury byłem nastawiony bardzo pozytywnie po miłym spotkaniu z autorem w biurze literackim, a także z racji tego że muzyka Lecha Janerki, choć nie bardzo mi bliska, to przynajmniej trochę znana.
Kilka pierwszych stron... i odkryłem to czym fascynowali się wszyscy ludzie, prosząc Lecha o pisanie dla nich tekstów. Janerka potrafi wyrazić bardzo wiele przez na pierwszy rzut oka nie mające sensu połączenia wyrazów, zlepki słów, dźwiękonaśladownictwo. Czasami teksty nie są długie, właściwie są to bez przerwy powtarzane te same linijki. Niedużo? Ale jest w tym jakaś siła, moc... to co najważniejsze – przesłanie.
Do lektury byłem nastawiony bardzo pozytywnie po miłym spotkaniu z autorem w biurze literackim, a także z racji tego że muzyka Lecha Janerki, choć nie bardzo mi bliska, to przynajmniej trochę znana.
Kilka pierwszych stron... i odkryłem to czym fascynowali się wszyscy ludzie, prosząc Lecha o pisanie dla nich tekstów. Janerka potrafi wyrazić bardzo wiele przez na pierwszy rzut oka nie mające sensu połączenia wyrazów, zlepki słów, dźwiękonaśladownictwo. Czasami teksty nie są długie, właściwie są to bez przerwy powtarzane te same linijki. Niedużo? Ale jest w tym jakaś siła, moc... to co najważniejsze – przesłanie.
W posłowiu
Filip Zawada napisał, że teksty w większości są o tematyce wojennej oraz
sennej, a daleko za nimi jest miłość, balony czy inne. I tak jest, Lech Janerka
niesamowicie poprzez metaforykę i swój styl potrafił ominąć cenzurę i dać
ludziom nie smętne teksty o miłości, lecz wojnę. Bunt przeciwko komunistom.
Zagrać wszystkim u władzy na nosie. Pozytywnie!
Piosenka
musi posiadać i tekst, i muzykę. Nie całą zawartość tego tomiku można
przeczytać, nie przywołując w głowie od razu znanej melodii, jak na przykład w „Rowerze”. Uważam, że nie
powinno rozdzielać się czegoś, co zostało stworzone dla siebie, ale na
przykładzie Janerki wyszło to dobrze. Przekaz został, może się spodobać.
Rafał Regulski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz