wtorek, 8 stycznia 2013

Koktajl z ptaszka i snów




„Zmartwychwstanie ptaszka” Bohdana Zadury jest książką wyjątkową, ponieważ jest nie tylko zbiorem wierszy autora, ale także zbiorem jego snów, co nadaje jej bardzo osobisty wydźwięk. Przeglądając ją na szybko można zauważyć, ze nie zawiera ona wierszy średniej długości, występują albo bardzo króciutkie, czasem nawet jednowersowe, albo wiersze stosunkowo długie. Lecz jeśli od oglądania wierszy przejdziemy do ich czytania po kilku wierszach czytelnik może złapać się nad tym, ze więcej czasu poświęca tej jednej, do trzech linijeczek, niż wierszowi będącemu dłuższą opowieścią.
 Jak sam autor powiedział na spotkaniu, zawierają one głębszą treść, nie jest to opowieść, jak na przykład w przypadku wiersza tytułowego czyli „Zmartwychwstanie ptaszka”. Nie jest to opis wydarzenia, jest to jakaś idea, czy tendencja zaobserwowana przez autora, sformułowana później bardzo trafnie i celnie w kilku słowach, czego dobrym przykładem jest „Modlitwa feministki”. Pan Zadura różne rzeczy przykazuje czytelnikowi w sposób zgrabny, bawiąc się nieco figlarnie słowami, wplatając gdzieniegdzie dwuznaczności wywołujące erotyczne skojarzenia, tak samo jak uczynił to nadając tytuł całemu tomikowi.         
Lecz oprócz wierszy, książka ta zawiera także spisane przez autora sny. Sny - jak to sny mają w zwyczaju - są abstrakcyjne i często zrozumiałe tylko dla autora. Opisując komuś swój sen wiem, że słowa, które wypływają z moich ust, tworzą w mojej głowie inny obraz, niż ten, który wyśniłam. Myślę, że przekazanie tej drugiej rzeczywistości, tworzącej się w naszej  głowie, gdy zasypiamy, wyłączamy świadomość, jest ogromnym wyzwaniem. Należy w ramy słów oprawić coś bezkształtnego,a  raczej wciąż zmieniającego kształt, co nie bardzo pozwala nam się w tych ramach umieścić.           
Sny spisane przez pana Zadurę tworzą w głowie czytelnika ciekawe obrazy, podążanie za tokiem snu, tokiem absurdalnym może być dość odprężające, ale jednocześnie myślę, że jest pewnym rodzajem ćwiczenia dla naszego umysłu. Zdecydowanie pomysł wydania takiej książki jest ciekawy, a sposób, w jaki został zrealizowany sprawia, że nie pozostało mi nic więcej, jak tylko gorąco wam polecić „Zmartwychwstanie ptaszka”.

Katarzyna Klauza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz