środa, 2 stycznia 2013

Pyry z gzikiem czyli tradycyjna kuchnia poznańska

14 września 2012 roku odbyło się pierwsze Pogotowie z profesorem Piotrem Śliwińskim. Dotyczyło ono jego nowej książki pod tytułem „Horror Poeticus”, w której to profesor zajął się krytyką literatury współczesnej i jej rolą w XX wieku.
Spotkanie rozpoczęło zapowiedzią rywalizacji międzyszkolnej w konkursie „Szkoła z poezją”, a uczyniła to pani Kamila Pawluś. Pomyślałam, że nic dodać, nic ująć, wyścig można uznać za rozpoczęty. Po tym krótkim wstępie pani Kamila zaczęła zagadywać profesora Śliwińskiego, żeby opowiedział coś o sobie. Odłożył więc swoje pióro (najwyraźniej krytyk pracuję bez wytchnienia i w dzień, i w nocy) i opowiedział, że urodził się w miasteczku pod Poznaniem, niedawno skończył 50 lat i ma psa labradora. Następnie przeszedł do omawiania swojej książki, stwierdził, że jest przerażony z powodu jej ukazania, bo jedna krytyka budzi następną, co może autorowi sprawić wiele problemów. Padły pytania: Kim tak naprawdę jest krytyk? Czym krytyka literacka jest dla młodych ludzi? Po co ona istnieje? Czym dla człowieka jest literatura? Ciężko jest odpowiedzieć na każde z tych pytań, natomiast pan profesor opowiadał o tym wszystkim z tak wielką pasją, zaangażowaniem, a do tego tak sensownie, że byłam skłonna mu uwierzyć. Dowiedziałam się, że krytyk nie istnieje po to, żeby go lubić, tylko żeby zmusić człowieka do myślenia w odniesieniu do danego dzieła. Jeśli chodzi o literaturę, to jest ona największą mądrością, ona nie pyta, tylko odpowiada, a to właśnie czytelnik zadaje pytania. Książka z założenia doskonale spełnia swoją rolę, gdyż zmusza do zadawania pytań, do prowadzenia dialogu, a odbiorca szuka odpowiedzi, czyta co raz więcej i staje się człowiekiem światłym. Idąc dalej, zdaniem profesora Śliwińskiego wysiłek intelektualny sam w sobie jest nagrodą, jak i zdobywanie wiedzy i zadawanie pytań.
Według profesora interpretacja danego tekstu zmienia się po spotkaniu z jego autorem.  Jest w tym wiele racji, ja jednak zrozumiałam przekaz książki „Horror Poeticus”. Pan Piotr nie przepada za literaturą XXI wieku ze względu na możliwość wmówienia innym, że jest zła, a nie dlatego, że XX wiek niesie za sobą przesłanie. Wiąże się to również z przekonaniem, że elita czytająca jest coraz bardziej wykluczana z dzisiejszego społeczeństwa.
Właśnie takie problemy poruszało pierwsze spotkanie w Biurze Literackim. Pewnie to tylko szczęśliwy traf, ale zostało ono świetnie dobrane dla nas, uczniów, którzy mają przed sobą jeszcze wiele spotkań z niesamowitymi pisarzami. Dowiedzieliśmy się wiele na temat krytyki, oceniania literatury, ale także o samej literaturze.
A jakie wrażenie sprawił sam profesor Piotr Śliwiński? Moim zdaniem bez problemu można go zaliczyć do grona ludzi światłych, pasjonatów literatury i elity dzisiejszego społeczeństwa. Jest on człowiekiem wrażliwym na piękno, z rozległą wiedzą, a także bardzo skromnym. Myślę, że można od niego wiele się nauczyć.
Sonia Gwizdek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz